W publikacji Pulsu Biznesu pod redakcją Dawida Tokarza dowiadujemy się głównie, że w stosunku do twórcy struktury Golub Gethouse wniesiono akt oskarżenia do Sądu: „Cezary J. jest oskarżony o popełnienie siedmiu przestępstw: dwa zarzuty dotyczą tzw. karalnej niegospodarności na szkodę dwóch spółek z grupy Golub Gethouse, dwa prania brudnych pieniędzy, a trzy niezłożenia w sądzie rejestrowym sprawozdań finansowych spółki Golub Gethouse za lata 2019-21

Głos obligatariuszy przy tej okazji również stał się słyszalny za sprawą wypowiedzi radcy prawnego i doradcy restrukturyzacyjnego Marka Kochańskiego:

„Przesłanie do sądu aktu oskarżenia przeciwko Cezaremu Jarząbkowi przyjmujemy z ulgą. Liczymy, że będzie swego rodzaju drogowskazem dla różnych prokuratur, które wciąż prowadzą liczne inne sprawy dotyczące działalności szefa grupy Golub Gethouse (GG), stojącego za emisją wszystkich niespłaconych obligacji. Stowarzyszenie Pokrzywdzonych Obligatariuszy będzie chciało uczestniczyć w tym procesie karnym, jednak mamy świadomość, że w polskich realiach na prawomocny wyrok poczekamy zapewne kilka lat. Tymczasem dla obligatariuszy grupy GG, szczególnie tych, którzy finansowali budowę biurowca Mennica Legacy Tower (MLT), kluczowe są działania innych sądów.

W sierpniu 2024 r. ogłoszona została upadłość spółki GGH PF3, do której należy połowa budynku MLT, co znacznie przybliżyło możliwość jej sprzedaży. Niestety, decyzję tę zaskarżyli zarówno Cezary Jarząbek, jak też skonfliktowani z nim inwestorzy grupy GG: Radziwiłłowie i amerykańska firma Golub. To oznacza, że syndyk GGH PF3 nie może sprzedać połowy MLT, choć właściciel drugiej połowy, czyli giełdowa Mennica Polska, wciąż deklaruje chęć jej zakupu po cenie rynkowej, umożliwiającej spłatę obligatariuszy. Dlatego liczymy, że Sąd Okręgowy w Warszawie szybko rozpozna i oddali zażalenia na postanowienie o upadłości GGH PF3, tym samym umożliwiając grupie ponad 600 osób odzyskanie pieniędzy, na których zwrot czekają już od czterech lat.

Link do publikacji znajdziecie Państwo poniżej:

Kliknij tutaj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *